O godzinie 10 miała przyjść po mnie
Natalia, więc wstałam z wygodnego łóżka i poszłam się
szykować. Ubrana w czarne rurki oraz luźną niebieską bluzkę , i
wyszykowana ruszyłam do hotelowej restauracji na śniadanie. Po
zjedzeniu poszłam jeszcze do swojego pokoju, bo za nim miała
przyjść Natka, miałam jeszcze półgodziny. Przeglądałam różne
strony w internecie, czas bardzo szybko zleciał. Złapałam
płaszczyk w rękę i wyszłam z hotelu.
- Hej. - powiedziałam do przyjaciółki
która już na mnie czekała
- Siemka, pójdziemy pochodzić po
sklepach? Może wybiorę coś na dzisiejszy koncert. - zapytała z
uśmiechem
- Bardzo chętnie. - odpowiedziałam
Po około godzinie znajdowałyśmy się
w centrum handlowym. Wchodziłyśmy do każdego sklepu, nawet z
ubraniami dla dzieci. Nie obyło się bez wygłupów i wspominania
najmilszych spędzonych w dawnym gronie przeżyć. Natalia wybrała
sobie ciuchy i poszła je przymierzyć.
- Natalia wyglądasz ślicznie ! -
powiedziałam z zachwytem do dziewczyny która prezentowała strój
który miała na osobie, a była nią prześliczna błękitna
sukienko-tunika spod której wystawał puszek ,taki sam jaki miała
na swoich butach, pod nią założyła jeszcze leginsy. To połączenie
doskonale do siebie pasowało.
- Naprawdę tak myślisz? - zapytała
niepewnie. - lepiej czuję się w spodniach i bluzce. -dodała
- Mówię serio, ale wybór należy do
ciebie.- uśmiechnęłam się
- No to wezmę oba zestawy. -
powiedziała wchodząc znów do przebieralni
Po zakończonych zakupach poszłyśmy
do McDonald's . Zajadając się zestawem dziecięcym zaczepił nas
pewien chłopak.
- Cześć Natalia. - uśmiechnął się
- Hej Mateusz. Siadaj. - powiedziała
Natalia. - To Ola, pamiętasz ją może z naszej grupki w dziecięcych
latach? - po chwili dodała
- Olaa, Ola... - myślał . - O rany
Ola ! Nie poznałem Cię – uśmiechnął się brunet
- Ja ciebie też Mateusz. -
uśmiechnęłam się i przytuliłam chłopaka
- W internecie jest o tobie głośno. -
zaśmiał się
- Drobnostka. - powiedziałam
- Drobnostka? Nazywasz to drobnostką
?! Nawet przez myśli nie przeleciało mi, że to mogłaś być ty.
-powiedział
- A jednak. - odpowiedziałam z
uśmiechem
- Macie na dzisiaj jakieś plany? -
zapytał Mateusz
- Idziemy na koncert. - odpowiedziała
mu Natalia
- O a kogo?
- One Direction. - powiedziała
uradowana
- Ola , mało Ci ich? - zaśmiał się
chłopak
- Czego nie robi się dla przyjaciółki.
- spojrzałam na szczęśliwą Natalię
- Mateusz, my musimy już iść, mamy
trochę mało czasu. - powiedziała Natka
- Ok, nie będę was zatrzymywał.
Bawcie się dobrze. - odpowiedział i przytulił nas obie
Umówiłam się z Natalią na określoną
godzinę i poszłam do hotelu. W pokoju przeglądałam moją walizkę
z ubraniami. Ubrałam ciemne rurki, białą bokserkę i kremową
zapinaną na jeden guzik marynarkę. Włosy rozpuściłam i
pofalowałam, oraz pomalowałam się trochę mocniej niż na co
dzień. Za 10 minut miałam spotkać się koło kawiarenki z Natką.
Więc czym prędzej wzięłam potrzebne rzeczy i wyszłam z pokoju.
Wyszłam z hotelu i zobaczyłam tam Natalię.
- A jednak. - zaśmiałam się
przytulając ją
- Za zimno na sukienkę .- powiedziała
uśmiechając się
Poszłyśmy na miejsce w którym miał
rozpocząć się koncert. Poczekałyśmy sobie, bo była wielka
kolejka. Byłam pod wrażeniem, bo dziewczyny z Polski były spokojne
i przynajmniej nie rzucały się na chłopaków. Czekałyśmy jakieś
40 minut, za nim weszłyśmy do wielkiej hali. W tamtym czasie
rozmawiałam z Natalią, jak zwykle było o czym. Nareszcie po długim
oczekiwaniu weszłyśmy do pomieszczenia. Zajęłyśmy miejsca w
drugim rzędzie.
- Jak udało Ci się załatwić tu
miejsca? - zapytałam Natalii
- Nie zwlekałam, od razu gdy
usłyszałam, że są dostępne bilety to bez wahania je kupiłam. -
uśmiechnęła się.
Zgasło światło i piski dziewcząt
nasiliły się. Ucieszyłam się gdy wreszcie zobaczyłam ich na
scenie. Widziałam bardzo uradowaną Natalię, która bawiła się
świetnie, więc ja też postanowiłam zapomnieć o tym, że na
scenie stoją moi przyjaciele, tylko zaczęłam bawić się bardzo
dobrze.
Po 2 godzinnym koncercie chłopcy
zeszli ze sceny i poszli rozdawać autografy.
- Ola ! Błagam chodź ze mną ! -
prosiła mnie
- Czemu nie. Chodźmy.-uśmiechnęłam
się i skierowałyśmy się w stronę chłopaków. Stanęłyśmy i
czekałyśmy na swoją kolei .
- Teraz my . - ścisnęła mnie Natalia
- Jak się nazywasz? - zapytał Louis
Natkę
- Natalia. - uśmiechnęła się.
- Bardzo ładne imię. - odpowiedział
i dał jej autograf.
Gdy Louis podał go jej , spojrzał na
nią i na mnie. Podszedł do innej fanki, ale obrócił się jeszcze
raz w naszą stronę.
- Ola ! Co ty u robisz? - podbiegł do
mnie i przytulił
- Przyszłam na wasz koncert –
zaśmiałam się i odwzajemniłam uścisk
- Ola , kochanie ! - przytulił mnie z
całej siły Harry i pocałował
- Hej Harry. - powiedziałam
uśmiechając się
Pozostali też się ze mną przywitali.
Widziałam jak fanki na mnie patrzą, a w oczach Natalii widziałam
niepewność, bo nie wiedziała co ma robić.
- To jest Natalia. - uśmiechnęłam
się do nich pokazując na nią. - moja przyjaciółka. - dodałam
- Hej Natalia. - przytulili ją chłopcy
Radość Natki była nie do opisania.
Rozmawialiśmy z nimi bardzo długo i Zayn złożył na propozycję.
- Słyszałem, że w centrum Warszawy
jest dzisiaj jakaś impreza. Idziemy? - zapytał
- Pewnie, chciałbym zobaczyć jak
wygląda to w Polsce. - odpowiedział Niall i wszyscy mu przytaknęli
.
Pojechaliśmy czarnym busem na imprezę.
Była to impreza na której zbierali pieniążki na chore dzieci.
Zawsze podobały mi się takie akcje. Całą grupą stanęliśmy
gdzieś z boku. Było już ciemno, więc nas nie było widać. Ale
nawet w ciemności dziewczyny zauważyły chłopców i podbiegły po
autografy i zdjęcia. Oddaliłam się trochę z Natalią i
oglądałyśmy koncert. Chłopcy gdy skończyli podeszli do nas.
- Pić mi się chce, zaraz wrócę. -
oznajmiłam
- Czekaj, idę z tobą. - powiedział
Louis
- Ej kupcie mi coś do żarełka ! -
krzyknął Niall gdy odchodziliśmy
Poszliśmy do sklepu. Wzięliśmy po
piciu dla każdego, i jak zwykle jedzenie dla Horanka. Zapłaciliśmy
i wyszliśmy. Poszliśmy na około bo Louis się uparł.
- Ola musimy porozmawiać. - powiedział
- Słucham Cię. - uśmiechnęłam się
Nagle Louis stanął i spojrzał w moje
oczy .
- Coś się stało?- zapytałam
- Nic, a musiało się coś stać? -
zaśmiał się
- W sumie to nic, ale zatrzymałeś się
tak nagle i … - nie dokończyłam bo Louis mnie pocałował. Tak
Louis Tomlinson mnie właśnie pocałował.
- Przepraszam. - powiedział i spuścił
wzrok
- Nic się nie stało, ale Lou ja
jestem z Harrym .-odpowiedziałam
- Ola nie rozumiesz? Ja Cię kocham.. -
oznajmił
- Lou muszę Ci się do czegoś
przyznać. - powiedziałam
- Słucham Cię uważnie.
- No bo.. jak ty wtedy w nocy wszedłeś
do pokoju.. ja to wszystko słyszałam. W tamtej chwili udawałam, że
śpię. Louis przepraszam, że Ci nie powiedziałam. - wymamrotałam
zacinając się
- Słyszałaś? - burknął
- Tak. - spojrzałam na niego
- A więc dowiedziałaś się
wcześniej, co do ciebie czuję. - uśmiechnął się
- Najwidoczniej. - lekki uśmiech
pojawił się na mojej twarzy
- Louis nie mówmy nikomu o tym co
przed chwilą się wydarzyło. Dobrze? Nikomu. Musimy zachowywać się
normalnie.- powiedziałam po chwili
- Dobrze. - odpowiedział
Wróciliśmy do grupy jakby nigdy nic.
Niall oczywiście marudził co tak długo bo był głodny. Z Harrym
staliśmy objęci. Wszyscy byliśmy wpatrzeni na koncert.
Gdy impreza zakończyła się, wszyscy
rozeszliśmy się do swoich hoteli a Natka do swojego domu. Przed
zaśnięciem myślałam jeszcze o Louisie, i o tym co dalej będzie
ze mną i Harrym gdy się dowie.
___________
Hehe i jest 27 :) Myślę, że się spodobał :) Dziękuję ♥
niesamowicie wciągające... czekam na następne rozdziały ;D
OdpowiedzUsuń"Życie, choćby i długie, zawsze będzie krótkie..." dlatego nigdy nie można się poddać! trzeba walczyć do samego końca... spełniać marzenia, i pomimo trudu dnia codziennego -żyć tak jakby wszystko miało niebawem zniknąć... dlatego należy cieszyć się nim każdego dnia... Choć życie nie zawsze pisze nam kolorowe scenariusze, trzeba sobie z tym poradzić... pamiętając, że nie jesteś sama... zawsze jest ktoś kto o Tobie myśli... zawsze... bez względu na to gdzie się znajduje i co robi... myśli i tęskni... i pragnie byś była szczęśliwa...
<3
i zapomniałam dodać:
OdpowiedzUsuńuwielbiam jak piszesz ;d
pierwsze takie opowiadanie, a idzie Ci bardzo dobrze! tak trzymaj! nabierzesz wprawy i być może kiedyś tam w przyszłości wydasz swą powieść, którą niewątpliwie przeczytam, bo przecież jak to napisała nasza wybitna polska pisarka "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła."
Oj , ojojo . Przepraszam Cię najmocniej , że nie komentowałam . Głupio mi teraz . : C
OdpowiedzUsuńAle teraz skomentuję . No !
Już XD
Nie no , rozdział zajebisty . Mam nadzieję , że Lou będzie z Olą , a Hazza zdechnie . Muhahaha . : DDD
Czekam na kolejny kochana ! <3
No wreeszcie się pocałowali <3
OdpowiedzUsuń