Obudziłam się o 6. Poszłam do kuchni
się napić.
- A ty już nie śpisz? - zapytałam
schodząc po schodach
- No właśnie nie. Jakoś nie mogłem.
- powiedział Louis
W kuchni postanowiłam
zrobić śniadanie. Kanapki i herbatę zaniosłam do jadalni.
- Chodź na śniadanie. -
powiedziałam
Usiedliśmy naprzeciwko
siebie. Jedliśmy śniadanie i panowała cisza. Milion myśli
przelatywało mi po głowie, to co powiedział Lou w nadziei że nic
nie słyszałam, wywołało u mnie ciarki, wydawało to się być
prawdą.
- Będzie mi tego brakowało.
- spojrzał w moje oczy
- Szybko zleci. - wymusiłam
uśmiech
- Będę bardzo tęsknił. -
złapał moją dłoń
- Ja też głuptasie, za
wami wszystkimi. - spuściłam wzrok i do oczu napłynęły mi łzy.
Po 30 minutach Louis poszedł
do swojego pokoju. Stanęłam przed drzwiami i zapukałam.
- Mogę wejść? - zapytałam
- Pewnie. - odpowiedział
Usiadłam na jego łóżku i
patrzałam na Louisa, który pakował swoje ciuchy.
- Mogę? - zapytałam
pokazując palcem na jego bluzę która leżała koło mnie
- Tak. - uśmiechnął się
Lou
- Dziękuję. - spojrzałam
na niego
- Lou co chciałeś mi
wczoraj powiedzieć na spacerze? - zapytałam po chwili
- Właściwie to nic. -
powiedział zdezorientowany
- Na pewno? - zapytałam
- Tak. - odpowiedział
pakując swoje rzeczy do walizki.
Gdy wychodziłam z pokoju
zadałam ostatnie pytanie.
- O której będą chłopcy?
- Za godzinę. -
odpowiedział
Poszłam do mojego pokoju.
Bezczynnie rozglądałam się . W tamtej chwili interesujące były
nawet ściany. Ubrałam czarne rurki i białą bluzkę z marchewką
na środku, włosy rozpuściłam i pomalowałam się. Usiadłam na
łóżku i włączyłam laptopa. Postanowiłam kupić bilet na
samolot do Polski za dwa dni. Chwilę później poszłam znowu do
pokoju Louisa, ale nie miałam zamiaru mówić mu o moim wyjeździe.
- Pomóc Ci? - zapytałam
wchodząc do pokoju
- O tak. - odpowiedział
Pomogłam pakować mu
walizki. Potem zaczęliśmy się wygłupiać i rozmawiać.
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi, więc pobiegłam odtworzyć.
- Skąd ja wiedziałam, że
to wy. - uśmiechnęłam się do chłopaków i przywitałam.
Poszliśmy do salonu i
rozmawialiśmy.
- Ola, może to trochę
dziwnie zabrzmi, ale mogłabyś mi zrobić jajecznicę? Robisz
najlepszą ! - wyszczerzył się Niall
- Dla ciebie zawsze. -
uśmiechnęłam się i poszłam do kuchni.
Zrobiłam jedzenie i
zawołałam Nialla. Gdy on się zajadał poszłam do chłopaków.
Wtuliłam się z całej siły w Harrego.
- Kocham Cię, będę bardzo
tęsknił. - powiedział i pocałował mnie
- Ja ciebie też. -
odpowiedziałam i przytuliłam się.
Kątem oka spojrzałam na
Louisa, który rozglądał się po pokoju, albo zagadywał chłopaków
i nie zwracał na nas uwagi. Doskonale wiedziałam o co mu chodzi,
słyszałam na własne uszy, no chyba że to był sen.
- Musimy się zbierać.-
powiedział zasmucony Liam.
- Będzie mi Cię brakowało.
- przytuliłam z całej siły Zayna
- A ty tatusiu pilnuj mi ich
tam. - zaśmiałam się przez łzy i przytuliłam Liama
- Głodomorku co ja bez
ciebie zrobię? Przygotowałam Ci kanapki. - uśmiechnęłam się do
Nialla i mocno wtuliłam.
- Harry, kocham cię. Będę
bardzo tęsknić. Obiecaj, że kontakt z tobą będę mieć
codziennie. - wtuliłam się w Harolda i pocałowaliśmy się.
- Obiecuję księżniczko. -
powiedział
- Oj Lou Lou, już mi brakuje tego
zabójczego śmiechu, wygłupów i szczerych rozmów. Dziękuję. Już
tęsknię. - przytuliłam go z całej siły a on odwzajemnił.
Chłopcy wychodzili z domu a ja jeszcze
zostałam z Louisem.
- Lou, to dla ciebie. - uśmiechnęłam
się i dałam mu ramkę w kształcie marchewki ze wspólnym zdjęciem
z koncertu.
- Dziękuję. - zaśmiał się i dał
mi buziaka w policzek. - Ola muszę Ci coś powiedzieć, bo ja.... -
nie dokończył bo chłopacy mu przerwali wołając go.
-Muszę iść. - wskazał na samochód.
- Pa. Już tęsknię. - przytulił mnie
- Ja też. - odwzajemniłam.
W domu było zdecydowanie za cicho.
Serce krajało mi się , że tyle czasu nie będzie ich przy mnie.
Poszłam do mojego pokoju i wtuliłam się w bluzę Louisa. Zaczęłam
płakać. Usłyszałam dźwięk mojej komórki. Odebrałam.
- Halo?
- Tęsknimy !!! - krzyknęli chłopcy
do słuchawki
- No to wy chyba nie wiecie co to
znaczy tęsknić ! Chyba cały czas będę płakać. - zaśmiałam
się
- Dasz radę, tak samo jak my. Musimy
być dobrej myśli, to szybko zleci. - powiedział Zayn
- Mam nadzieję. - odpowiedziałam
- Tylko nic sobie nie zrób ! -
krzyknął Niall
- Cicho bo jeszcze wykraczesz –
zaśmiał się Liam
- Kocham Cię. - powiedział Harry
- Ja ciebie też. - odpowiedziałam
- Ola, te kanapki są pyszne. -
powiedział Horanek
- Zostaw nam tez. - oznajmił Liam
- Nie ! Zrobiła dla mnie –
odpowiedział
- Masz jakieś plany na dzisiaj? -
zapytał Louis
- Tak. - odpowiedziałam
- O a jakie?
- Siedzenie w pokoju i wylewanie łez w
poduszkę. - zaśmiałam się
- O nie, tylko nie płacz, bo nie będę
miał jak cię przytulić. - powiedział Harry
- Oj loczku.
- A właśnie, czemu Louis dostał
ramkę ze zdjęciem a my nie? - zapytał Zayn
- Trzeba było zostać jeszcze w domu.
- zaśmiałam się. - macie wsadzone w torby. - dodałam
- Kiedy je włożyłaś? - zapytał
Liam
- Gdy byliście zajęci rozmową,
wyszłam z domu i wsadziłam. - oznajmiłam
- Ach no tak, zamiast spędzać ten
czas z nami to idziesz zajmować się naszymi bagażami. - powiedział
Niall
- To nie tak, nie chciałam wam
przeszkadzać, bo zdawało się, że byliście bardzo pochłonięci w
ciekawą rozmowę o Toy Story. - zachichotałam
- Toy Story jest fajne! - powiedział
Liam
- Ja przecież nic nie mówie. -
odpowiedziałam.
- My musimy kończyć. Kochamy Cię,
pa! - powiedzieli chórem
- Też was kocham. - odpowiedziałam
Resztę dnia przesiedziałam w domu.
Wieczorem chłopcy zadzwonili do mnie ponownie, ale tym razem rozmowa
była krótka, bo nie mieli czasu. O godzinie 23 zasnęłam.
___________
i wyjechali w trasę ;c Jej dzisiaj miałam wenę, nareszcie ;) Dziękuję wam za wszystko ♥
Zajebisty. ; p Jestem ciekawa czy Louis powie o swoich uczuciach. ; D Mam nadzieje, że tak. No i nasz głodomor Niall. On mnie rozwala. ; *
OdpowiedzUsuń; * <3
Zajebisty , no .
OdpowiedzUsuńMyślałam , że się pocałują : C
Zapraszam do mnie .
Ej , mam prośbę . Głupią , no ale ...
Mogłabyś polecić mojego bloga u siebie ? Proooszę <3
story-on-one-direction.blogspot.com
Świetny ..xd Czekam aż Lou wyzna jej miłość bo cały czas coś im przeszkadza..xd :)***
OdpowiedzUsuńOoo..! Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba ;))
OdpowiedzUsuń"Toy Story jest fajne" -> rozwaliło mnie, nasz wielki fan Liamek <3
Czekam z niecierpliwością na następny ;**
Zajrzyj też do mnie jak będziesz miała chwilę: http://alexx-the-future-starts-today.blogspot.com/
Jeej kocham twojego bloga ♥.♥ nie wiem co ja mam, ale strasznie chciałabym aby Ola była z Louisem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia xxx
zgadzam się . !
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem Ola powinna być z Lou .
kiedy następny rozdział . ?
ja tu UMIERAM z ciekawości . ; )
- Louisowa .
Następny pojawi się w środę lub w czwartek. Jestem w trakcie pisania, ale coś mi niestety on nie wychodzi. ;c Ale na pewno was nie zawiodę. :) ♥
UsuńEjejej jest piątek wieczór i jeszcze nie dodalaś :( Czemu tak długo nie ma ? Ja tu tak samo umieram z ciekawości blo opowiadanie jest genialnee ^_^
OdpowiedzUsuńZa chwilkę biorę się za pisanie 28 rozdziału ;)*
UsuńI co zawiodłaś...jest już sobota i nie ma ;cc Ehh ; (( Takie super opowiadanie : ) Czekam z niecierpliwością na następny ♥♥
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, mam trudną sytuację teraz. Nie dam rady, jest to dla mnie za ciężkie. Może dodam dzisiaj, ale nie obiecuję. I przepraszam jeszcze raz, aż mi się zrobiło głupio.;c <3
UsuńAha rozumiem Cię : ) Mam nadzieję, że niedługo się pojawi <3
OdpowiedzUsuń