niedziela, 18 marca 2012

Rozdział 25




Obudziłam się o 6. Poszłam do kuchni się napić.
- A ty już nie śpisz? - zapytałam schodząc po schodach
- No właśnie nie. Jakoś nie mogłem. - powiedział Louis
W kuchni postanowiłam zrobić śniadanie. Kanapki i herbatę zaniosłam do jadalni.
- Chodź na śniadanie. - powiedziałam
Usiedliśmy naprzeciwko siebie. Jedliśmy śniadanie i panowała cisza. Milion myśli przelatywało mi po głowie, to co powiedział Lou w nadziei że nic nie słyszałam, wywołało u mnie ciarki, wydawało to się być prawdą.
- Będzie mi tego brakowało. - spojrzał w moje oczy
- Szybko zleci. - wymusiłam uśmiech
- Będę bardzo tęsknił. - złapał moją dłoń
- Ja też głuptasie, za wami wszystkimi. - spuściłam wzrok i do oczu napłynęły mi łzy.
Po 30 minutach Louis poszedł do swojego pokoju. Stanęłam przed drzwiami i zapukałam.
- Mogę wejść? - zapytałam
- Pewnie. - odpowiedział
Usiadłam na jego łóżku i patrzałam na Louisa, który pakował swoje ciuchy.
- Mogę? - zapytałam pokazując palcem na jego bluzę która leżała koło mnie
- Tak. - uśmiechnął się Lou
- Dziękuję. - spojrzałam na niego
- Lou co chciałeś mi wczoraj powiedzieć na spacerze? - zapytałam po chwili
- Właściwie to nic. - powiedział zdezorientowany
- Na pewno? - zapytałam
- Tak. - odpowiedział pakując swoje rzeczy do walizki.
Gdy wychodziłam z pokoju zadałam ostatnie pytanie.
- O której będą chłopcy?
- Za godzinę. - odpowiedział
Poszłam do mojego pokoju. Bezczynnie rozglądałam się . W tamtej chwili interesujące były nawet ściany. Ubrałam czarne rurki i białą bluzkę z marchewką na środku, włosy rozpuściłam i pomalowałam się. Usiadłam na łóżku i włączyłam laptopa. Postanowiłam kupić bilet na samolot do Polski za dwa dni. Chwilę później poszłam znowu do pokoju Louisa, ale nie miałam zamiaru mówić mu o moim wyjeździe.
- Pomóc Ci? - zapytałam wchodząc do pokoju
- O tak. - odpowiedział
Pomogłam pakować mu walizki. Potem zaczęliśmy się wygłupiać i rozmawiać. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi, więc pobiegłam odtworzyć.
- Skąd ja wiedziałam, że to wy. - uśmiechnęłam się do chłopaków i przywitałam.
Poszliśmy do salonu i rozmawialiśmy.
- Ola, może to trochę dziwnie zabrzmi, ale mogłabyś mi zrobić jajecznicę? Robisz najlepszą ! - wyszczerzył się Niall
- Dla ciebie zawsze. - uśmiechnęłam się i poszłam do kuchni.
Zrobiłam jedzenie i zawołałam Nialla. Gdy on się zajadał poszłam do chłopaków. Wtuliłam się z całej siły w Harrego.
- Kocham Cię, będę bardzo tęsknił. - powiedział i pocałował mnie
- Ja ciebie też. - odpowiedziałam i przytuliłam się.
Kątem oka spojrzałam na Louisa, który rozglądał się po pokoju, albo zagadywał chłopaków i nie zwracał na nas uwagi. Doskonale wiedziałam o co mu chodzi, słyszałam na własne uszy, no chyba że to był sen.
- Musimy się zbierać.- powiedział zasmucony Liam.
- Będzie mi Cię brakowało. - przytuliłam z całej siły Zayna
- A ty tatusiu pilnuj mi ich tam. - zaśmiałam się przez łzy i przytuliłam Liama
- Głodomorku co ja bez ciebie zrobię? Przygotowałam Ci kanapki. - uśmiechnęłam się do Nialla i mocno wtuliłam.
- Harry, kocham cię. Będę bardzo tęsknić. Obiecaj, że kontakt z tobą będę mieć codziennie. - wtuliłam się w Harolda i pocałowaliśmy się.
- Obiecuję księżniczko. - powiedział
- Oj Lou Lou, już mi brakuje tego zabójczego śmiechu, wygłupów i szczerych rozmów. Dziękuję. Już tęsknię. - przytuliłam go z całej siły a on odwzajemnił.
Chłopcy wychodzili z domu a ja jeszcze zostałam z Louisem.
- Lou, to dla ciebie. - uśmiechnęłam się i dałam mu ramkę w kształcie marchewki ze wspólnym zdjęciem z koncertu.
- Dziękuję. - zaśmiał się i dał mi buziaka w policzek. - Ola muszę Ci coś powiedzieć, bo ja.... - nie dokończył bo chłopacy mu przerwali wołając go.
-Muszę iść. - wskazał na samochód. - Pa. Już tęsknię. - przytulił mnie
- Ja też. - odwzajemniłam.
W domu było zdecydowanie za cicho. Serce krajało mi się , że tyle czasu nie będzie ich przy mnie. Poszłam do mojego pokoju i wtuliłam się w bluzę Louisa. Zaczęłam płakać. Usłyszałam dźwięk mojej komórki. Odebrałam.
- Halo?
- Tęsknimy !!! - krzyknęli chłopcy do słuchawki
- No to wy chyba nie wiecie co to znaczy tęsknić ! Chyba cały czas będę płakać. - zaśmiałam się
- Dasz radę, tak samo jak my. Musimy być dobrej myśli, to szybko zleci. - powiedział Zayn
- Mam nadzieję. - odpowiedziałam
- Tylko nic sobie nie zrób ! - krzyknął Niall
- Cicho bo jeszcze wykraczesz – zaśmiał się Liam
- Kocham Cię. - powiedział Harry
- Ja ciebie też. - odpowiedziałam
- Ola, te kanapki są pyszne. - powiedział Horanek
- Zostaw nam tez. - oznajmił Liam
- Nie ! Zrobiła dla mnie – odpowiedział
- Masz jakieś plany na dzisiaj? - zapytał Louis
- Tak. - odpowiedziałam
- O a jakie?
- Siedzenie w pokoju i wylewanie łez w poduszkę. - zaśmiałam się
- O nie, tylko nie płacz, bo nie będę miał jak cię przytulić. - powiedział Harry
- Oj loczku.
- A właśnie, czemu Louis dostał ramkę ze zdjęciem a my nie? - zapytał Zayn
- Trzeba było zostać jeszcze w domu. - zaśmiałam się. - macie wsadzone w torby. - dodałam
- Kiedy je włożyłaś? - zapytał Liam
- Gdy byliście zajęci rozmową, wyszłam z domu i wsadziłam. - oznajmiłam
- Ach no tak, zamiast spędzać ten czas z nami to idziesz zajmować się naszymi bagażami. - powiedział Niall
- To nie tak, nie chciałam wam przeszkadzać, bo zdawało się, że byliście bardzo pochłonięci w ciekawą rozmowę o Toy Story. - zachichotałam
- Toy Story jest fajne! - powiedział Liam
- Ja przecież nic nie mówie. - odpowiedziałam.
- My musimy kończyć. Kochamy Cię, pa! - powiedzieli chórem
- Też was kocham. - odpowiedziałam
Resztę dnia przesiedziałam w domu. Wieczorem chłopcy zadzwonili do mnie ponownie, ale tym razem rozmowa była krótka, bo nie mieli czasu. O godzinie 23 zasnęłam. 

___________
i wyjechali w trasę ;c Jej dzisiaj miałam wenę, nareszcie ;) Dziękuję wam za wszystko ♥
 

12 komentarzy:

  1. Zajebisty. ; p Jestem ciekawa czy Louis powie o swoich uczuciach. ; D Mam nadzieje, że tak. No i nasz głodomor Niall. On mnie rozwala. ; *

    ; * <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty , no .
    Myślałam , że się pocałują : C
    Zapraszam do mnie .
    Ej , mam prośbę . Głupią , no ale ...
    Mogłabyś polecić mojego bloga u siebie ? Proooszę <3
    story-on-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ..xd Czekam aż Lou wyzna jej miłość bo cały czas coś im przeszkadza..xd :)***

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo..! Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba ;))
    "Toy Story jest fajne" -> rozwaliło mnie, nasz wielki fan Liamek <3
    Czekam z niecierpliwością na następny ;**
    Zajrzyj też do mnie jak będziesz miała chwilę: http://alexx-the-future-starts-today.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeej kocham twojego bloga ♥.♥ nie wiem co ja mam, ale strasznie chciałabym aby Ola była z Louisem :D
    Pozdrawiam Kasia xxx

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się . !
    moim zdaniem Ola powinna być z Lou .
    kiedy następny rozdział . ?
    ja tu UMIERAM z ciekawości . ; )
    - Louisowa .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny pojawi się w środę lub w czwartek. Jestem w trakcie pisania, ale coś mi niestety on nie wychodzi. ;c Ale na pewno was nie zawiodę. :) ♥

      Usuń
  7. Ejejej jest piątek wieczór i jeszcze nie dodalaś :( Czemu tak długo nie ma ? Ja tu tak samo umieram z ciekawości blo opowiadanie jest genialnee ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za chwilkę biorę się za pisanie 28 rozdziału ;)*

      Usuń
  8. I co zawiodłaś...jest już sobota i nie ma ;cc Ehh ; (( Takie super opowiadanie : ) Czekam z niecierpliwością na następny ♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, mam trudną sytuację teraz. Nie dam rady, jest to dla mnie za ciężkie. Może dodam dzisiaj, ale nie obiecuję. I przepraszam jeszcze raz, aż mi się zrobiło głupio.;c <3

      Usuń
  9. Aha rozumiem Cię : ) Mam nadzieję, że niedługo się pojawi <3

    OdpowiedzUsuń

A tu macie moje gadu-gadu 11600783. ;)