sobota, 17 marca 2012

Rozdział 24



Obudziłam się na podłodze w salonie, i znowu ten widok śpiących na sobie chłopców. Poszłam po cichu do mojego pokoju . Z szafy wyciągnęłam szare spodnie dresowe i białą bokserkę. Weszłam do łazienki, gdzie umyłam się, ubrałam , pomalowałam i włosy spięłam w koczka. Poszłam do pokoju i włączyłam muzykę. Zauważyłam, że miałam jedną wiadomość od Natalii czyli mojej dawnej przyjaciółki z Polski , napisała, że bardzo tęskni i cieszy się z mojego szczęścia, chciała abym przyjechała do Polski. Niestety nie miałam jak jej odpisać, brak pieniędzy na koncie. Zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam dużo naleśników.
-Ale pięknie pachnie . - powiedział zaspany Niall wchodzący właśnie do kuchni.
Uśmiechnęłam się tylko i podałam mu talerze do rąk. Zanieśliśmy to do jadalni. Postanowiłam obudzić chłopaków. Weszłam do salonu i puściłam głośno muzykę, zaczęłam tańczyć i śpiewać... śpiewać ? Drzeć się. Zachowywałam się jak wariaka, ale nie przeszkadzało mi to. Chłopacy obudzili się po chwili.
- No już myślałam, że was nie dobudzę ! - uśmiechnęłam się
- Gratuluję, udało Ci się. - zaśmiał się Louis
- Śniadano czeka na was w jadalni. - oznajmiłam
Gdy oni jedli, usiadłam w salonie na kanapie. Wzięłam laptop na kolana i odpaliłam go. Przeglądałam różne strony, i postanowiłam zobaczyć ile kosztować mnie będzie bilet na samolot do Polski. Nie okazał się być bardzo drogi. Przeglądanie witryny przerwał mi Harry składając pocałunek na moich ustach.
- Jedziesz z nami w trasę? - zapytał siadając koło mnie
- Harry, mam szkołę, nie mogę. - posmutniałam – chciałabym, ale muszę do niej chodzić bo już za dużo i tak opuściłam. - dodałam
- Rozumiem Cię, ale nie martw się będziemy w ciągłym kontakcie. - przytulił mnie mocno
- Mam nadzieję. - zaśmiałam się wtulając się w niego i momentalnie po moich policzkach spłynęły łzy
- Tylko mi tu nie płacz, bo zaraz ja się rozpłaczę. - powiedział i wytarł mój łzy
Była ładna pogoda, więc z chłopakami postanowiliśmy pójść do kina, spacer i do restauracji. Musiałam nacieszyć się ich towarzystwem jak najdłużej.
Gdy wchodziliśmy do kina otoczyła nas gromadka fanek. Odsunęłam się na boczną ławkę i przyglądałam się im. Podeszła do mnie jedna z ich fanek.
- Hej. - powiedziała. - Mogę się dosiąść? - zapytała nieśmiale
- Hej. Pewnie, że ,możesz. - uśmiechnęłam się
- To ty jesteś dziewczyną Harego? - zapytała spoglądając na mnie
- We własnej osobie. Ola miło mi. - podałam jej rękę
- Kate. Jestem fanką One Direction. - uścisnęła moją dłoń
- Nie było trudno zauważyć. - wyszczerzyłam się,parząc na jej bluzkę ze zdjęciem One Direction
- Ach no tak. - zarumieniła się
- Długo jesteś ich fanką? - zapytałam
- Na początku w x factor najbardziej podobał mi się Niall, później gdy stworzono z ich piątki zespół bardzo się ucieszyłam i tak jakoś wyszło. - uśmiechnęła się
- Chyba nie chcesz przebijać się przez ten tłum. - powiedziałam patrząc na zwariowane fanki. - poczekamy chwilkę, chłopcy przyjdą i poznasz ich. - popatrzałam na Kate z wielkim uśmiechem
- Naprawdę?! Jesteś niesamowita ! - przytuliła mnie
Na chłopców czekałyśmy niecałe 15 minut, widać było że Kate się denerwuję.
- Ej nie denerwuj się , oni są naprawdę mili. - położyłam dłoń na jej ramieniu
Gdy podeszli do nas, od razu zapoznałam ich z dziewczyną.
- To jest Kate, bardzo miła i skromna wasza fanka. - powiedziałam z uśmiechem
Chłopcy przywitali się z nią, porobili zdjęcia i dali autografy. Zaproponowaliśmy jej, żeby poszła z nami na film, niestety nie mogła się z nami wybrać. Chłopacy wybrali jakąś komedię. Muszę przyznać, że film był dość zabawny.
- To gdzie teraz idziemy? - zapytałam gdy wychodziliśmy z kina
- Do restauracji ! Jestem głodny ! - powiedział Niall
- Niall gdzie ty to wszystko trzymasz? Zjadłeś już dwa duże kubełki popcornu i jeszcze Ci mało. - zaśmiałam się
Poszliśmy do restauracji i każdy zamówił to co chciał. Potem wybraliśmy się na spacer.
- Ola, chodź na chwilkę, muszę z tobą pogadać. - powiedział Lou
- Słucham Cię. - uśmiechnęłam się podchodząc do niego, chłopacy byli dalej od nas
- Olu, muszę Ci coś powiedzieć teraz, bo jutro wyjeżdżamy w trasę.. - mówił po cichu
- Kontynuuj. - zaśmiałam się. - A dlaczego mówisz szeptem? - zapytałam
Louis nie zdążył mi odpowiedzieć, bo reszta przystojniaków dołączyła do nas. Po spacerze wszyscy rozeszli się do swoich domów.
- To był zwariowany dzień. - powiedział Lou gdy wchodziliśmy do domu
- To prawda. - uśmiechnęłam się
Poszłam na górę do swojego pokoju po piżamę, ale na złość była brudna, a nie miałam innej.
-Lou masz jakąś piżamę? - zapytałam stojąc na schodach
- Owszem mam, zaraz Ci zaniosę. - uśmiechnął się i skierował się do swojego pokoju
Dał mi ubranie i poszłam do łazienki. Wykąpałam się i ubrałam piżamę. Była na mnie za duża i na dodatek na środku miała wielką uśmiechniętą marchewkę . Gdy zobaczyłam się w lustrze wybuchnęłam głośnym śmiechem. Zeszłam na dół przekąsić coś.
- Ja idę spać Lou, pa. - przytuliłam go i dałam buziaka w policzek
- Dobranoc moja marchewko. - odwzajemnił
Leżałam w łóżku i próbowałam zasnąć, ale nie mogłam. Do pokoju po cichu wszedł Louis. Ja udawałam, że śpię. On usiadł na moim łóżku i pogłaskał mój policzek.
- Ola ja bez ciebie tam nie wytrzymam. Kocham Cię. Tak Kocham Cię bardzo mocno, nie chcę Ci tego mówić wprost bo mnie wyśmiejesz. Jesteś z Harrym, a ja tylko cierpię gdy was razem widzę. Tyle razy pytałaś się mnie co mi jest, ale ja nie powiedziałem ci prawdy. Jest mi tak cholernie głupio, że kocham dziewczynę mojego przyjaciela, ale niestety tak chciał los. Ale wierzę w to, że kiedyś będziesz ze mną mimo wszystko . Kocham Cię Ola. - wymamrotał po cichu
To co usłyszałam zamurowało mnie. Myślałam, że zaraz się popłaczę. Louis wyszedł z mojego pokoju. Myślał pewnie że ja nic nie słyszałam, a jednak wszystko dobrze i wyraźnie. Postanowiłam na razie nie myśleć o tym i szybko zasnęłam. 

______________
O nie brak weny :( ledwo co napisałam ten rozdział. Przepraszam jak w najbliższym czasie nie pojawi się kolejny, bo nie jestem w stanie pisać.     Dziękuję ! ♥   

4 komentarze:

  1. O lol . Jakie słodkie <3
    No Lou jest taki kochany : 3
    Mhm .

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodziak <33
    Oby ona z nim była <3
    Ahhhh <3
    Zapraszam tak wgl do siebie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. ; **

    Zapraszam do mnie. ; p

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki brak weny tez rozdział jest cudowny *___*

    OdpowiedzUsuń

A tu macie moje gadu-gadu 11600783. ;)